Napoje w upalne dni

Co najlepiej gasi pragnienie w upalne dni? Na to pytanie odpowiada „Wirtualna Polska”, która opublikowała ciekawy tekst pt.: „Napoje w upalne dni”. Autorzy omawiają w nim kolejno: piwo, słodkie napoje gazowane typu „cola”, wodę, ciepłą herbatę (z cytryną, miętą, miodem lub z solą), soki owocowe i warzywne oraz napoje izotoniczne. O ile piwo, napoje słodkie gazowane i woda nie znalazły uznania w oczach autorów tekstu, to herbata już tak. W materiale przeczytamy między innymi: „Choć latem robimy, co w naszej mocy, by napoje były jak najzimniejsze – wstawiamy do chłodziarek, dodajemy kostki lodu – spróbujmy się przełamać i dla odmiany sięgnąć po ciepły napój, który szybciej przenika przez błony komórkowe. Herbata, najlepiej zielona, to doskonały sposób na nawodnienie organizmu. Zawiera co prawda puryny, które mają działanie moczopędne, ale stężenie tych substancji (przy rozsądnym spożywaniu), nie jest zbyt duże. Nasze ciało, choć z ulgą przyjmuje wszelką ochłodę, zdecydowanie lepiej funkcjonuje, jeśli dostarczamy mu pożywienia, a także napojów, w temperaturze ok. 36,6 stopni C.” Wpływ gorącej herbaty na samopoczucie podczas upałów opisywaliśmy już w artykule pt.: „Gorąca herbata w upalne dni – ugasi pragnienie?”. I nie chodzi tutaj o lepsze przenikanie przez błony komórkowe ciepłej herbaty, ale o to, że gorąca herbata podnosi ciepłotę organizmu, w wyniku czego wydaje nam się, że jest chłodniej niż w rzeczywistości. Mniej się pocimy, nie odczuwamy pragnienia spowodowanego upałem. Energii doda nam również kofeina, którą zawiera herbata – stymuluje ona wydzielanie adrenaliny i noradrenaliny. Hormony te powodują, że nie odczuwamy tak bardzo pragnienia, jesteśmy pobudzeni, mamy więcej energii. Z dalszej części tekstu w „Wirtualnej Polsce” dowiemy się również, że herbatę w czasie upałów warto posłodzić i dodać do niej kilka plasterków cytryny i mięty. Zachęcamy do dodawania mięty, miodu lub… soli. O tej ostatniej substancji mowa jest zresztą w cytowanym artykule „Wirtualnej Polski”: „Marynarze i górscy przewodnicy od lat znają dietetyczną zasadę – w upały pij na słono. Przede wszystkim wraz z potem tracimy sód i w to w ogromnych ilościach, a przecież właśnie ten pierwiastek zatrzymuje wodę w organizmie, co zapobiega odwodnieniu. Dlatego herbatę warto latem… posolić. Choć taki napój nie wydaje się specjalnie smaczny, pamiętajmy, że na szklankę wystarczy szczypta soli, a dla zrównoważenia smaku, możemy dodać też łyżeczkę miodu i sok z cytryny.” Wszystkich, którzy preferują herbatę nie tylko na gorąco zachęcamy do lektury naszego tekstu „Kilka sposobów na domową herbatę na zimno”. A tych których intryguje dodatek soli do herbaty informujemy, że mieszanka taka jest bardzo energetyzująca o ile dodamy do niej jeszcze… masło z mleka jaka. Napój ten pochodzi z Tybetu i nazywa się „cza süma” – więcej na ten temat: „Od herbacianego kung-fu do mleka jaka”.