Jak informuje „Rzeczpospolita” na swojej stronie internetowej www.rp.pl (za PAP, 14 I 2016) „Archeolodzy badający na północy Chin grób cesarski sprzed 2 100 lat odkryli w nim listki herbaty, najstarszej jaką dotąd znaleziono – podała w czwartek agencja prasowa Xinhua. Odkrycie przedłuża o całe tysiąc lat znaną historię boskiego napoju.”
Redakcja informuje między innymi, że „Eksperci Chińskiej Akademii Nauk dokonali analizy zwęglonego materiału organicznego, który odnaleźli w komnacie grobowej i potwierdzili, że są to listki herbaty z gatunku kamelia.”
Legend o powstaniu napoju herbacianego jest wiele. Jedną z nich jest przypowieść o cesarzu chińskim Shennong. Otóż władca ten pewnego dnia w 2737 roku p.n.e. wypoczywał pod drzewem. Powiał wiatr i do dzbana z gorącą wodą – cesarz wg legendy pił tylko przegotowaną wodę – wpadło kilka listków. Cesarz zorientował się o tym dopiero pijąc napój, w który przeobraziła się woda. Jego smak go zachwycił. Drzewo, którego listki wpadły do dzbana z gorącą wodą, było oczywiście dziko rosnącym drzewem herbacianym.