Torebki „ekspresówki”

Herbata ekspresowa pojawiła się na rynku w 1908 roku. Jej ojcem był nowojorski importer herbaty Thomas Sullivan, który wpadł na pomysł promowania swoich towarów poprzez rozsyłanie próbek herbaty do swoich potencjalnych klientów. Herbata była zapakowana do małych, jedwabnych torebek. Z biegiem czasu jedwab zastąpiła gaza, a ją z kolei papier i sztuczny jedwab.

Na ostateczny kształt torebki miał wpływ niemiecki inżynier Adolf Rambold, który z konopi manilskich i włókien termoplastycznych wyprodukował materiał o neutralnym smaku. Herbata w torebkach przez długi czas traktowana była jako ciekawostka i przejaw luksusu. W 1965 roku ekspresówka stanowiła zaledwie 7% rynku herbaty w krajach wysokorozwiniętych. Obecnie ta statystyka szacowana jest na blisko 90%.

Kupując herbatę w torebkach warto zwrócić uwagę na kształt torebek, ponieważ wpływa on na smak naparu. Z małych torebek, w których liście są ciasno upakowane, znacznie trudniej przedostają się do naparu wartościowe składniki herbaty. Do poprawnego zaparzenia herbata potrzebuje miejsca do napęcznienia i uwolnienia składników smakowych i aromatycznych.

Idealne do tego są torebki w kształcie piramidek – do takich, między innymi, pakowane są herbaty LOYD.