Marokańska miętowa herbata

Gorąca, słodka i miętowa herbata jest bardzo popularna w Maroku. Serwuje się ją praktycznie wszędzie – na ulicy, w bramach domów, w małych herbaciarniach. Przygotowują ją najczęściej mężczyźni.  Herbata marokańska świetnie gasi pragnienie, „służy” do przypieczętowania transakcji biznesowych, jest symbolem przyjaźni i braterstwa. Przygotowuje się ją i pije w milczeniu – najczęściej w gronie rodziny, przyjaciół czy gości. Będąc u kogoś w gościnie należy wypić jej trzy szklanki. Zgodnie z marokańskim przysłowiem: „Pierwsza ma moc miłości, druga – gorycz życia, trzecia – słodycz śmierci.” Może być bardzo słodka – bowiem im więcej cukru gospodarz nam nasypie, tym większą darzy nas przyjaźnią. Przyrządzanie herbaty po marokańsku nie jest zbyt skomplikowane. Do czajniczka (oryginalne mają do 1 litra pojemności) wsypujemy trzy łyżeczki zielonej herbaty – najlepsza jest Gunpower. Wlewamy pół szklanki wrzącej wody. Po chwili wylewamy ją tak, aby rozwinięte liście herbaty pozostały w dzbanku. Następnie do dzbanka wkładamy świeżą miętę, zapełniamy go prawie do pełna. Wsypujemy dużo cukru – nawet do 5 łyżeczek na szklankę herbaty. Zalewamy wrzątkiem i zamykamy dzbanek pokrywką. Możemy potrząsnąć dzbankiem, aby zawartość lepiej się wymieszała. Po 5 minutach herbata jest gotowa. Czasami herbatę marokańska parzy się dłużej, niektórzy nawet gotują ją w trakcie parzenia – ważne, aby nam smakowało. Marokańską herbatę podajemy w małych szklaneczkach – często bogato zdobionych. Nalewamy ją z wysoka – dlatego do jej zaparzania najlepszy jest oryginalny czajnik – z wąskim dzióbkiem.  Nalewanie zaczynamy nisko i podnosimy coraz wyżej. W trakcie takiego nalewania herbata się nieco ochłodzi. Na jej powierzchni powstanie pianka czyli turban. Przepisem na przygotowanie herbaty po Marokańsku i fotografiami z Marrakeszu podzieliła się z nami Sylwia Mokrysz z zarządu Mokate.