Zielona z kawałkami cytryny i grejpfruta

Wśród zielonych herbat liściastych dostępnych w sklepach najczęściej spotykamy mieszanki smakowe. Producenci proponują nam przeróżne warianty, jednak spośród nich można znaleźć coś godnego uwagi. Do takich herbat należy herbata zielona LOYD z kawałkami cytryny i grejpfruta. Opakowanie jest szczelnie zafoliowane, więc przed rozpakowaniem nie poczujemy zapachu mieszanki. Za to przez niewielkie okienko można zobaczyć susz. Ciemnozielone liście, bez szarawego nalotu i fragmenty suszonych owoców. Zapowiada się na dobrą herbatę. W pudełeczku jest 80 g suszu herbacianego. Producent podaje skład: chińska herbata zielona (93,3%), owoc cytryny (3%), owoc grejpfruta (3%), aromat cytryny (0,7%). Dodatki stanowią niecałe 10% suszu, to bardzo dobry wynik jak na herbatę aromatyzowaną. Jest też propozycja przygotowania odpowiedniego naparu. Producent zaleca użycie wody o temperaturze 85st.C, czas parzenia 2-3 minuty i dokładne wymieszanie naparu. Tak też przygotujemy tę herbatę. Dopiero po zdjęciu folii ochronnej można poczuć mocno cytrusowy zapach. Jest naturalny, a nie chemiczny, tak, jak to często bywa w tego typu mieszankach. Po rozpakowaniu dopiero widać, że liście są dosyć duże i zwinięte w igiełki, tak, jak typowa chińska Sencha. Wśród dodatków są jedynie kawałki cytrusów i to w rozsądnej ilości. Liście wyglądają na mocno zwinięte, więc będziemy je parzyć dwukrotnie. Zgodnie z zaleceniami producenta została użyta woda o temperaturze około 85 st. C. Najłatwiej uzyskać taką temperaturę poprzez wlanie wrzątku do chłodnego czajniczka, następnie należy wsypać do niego herbatę. Po 2 minutach parzenia napar z liśćmi został wymieszany i odcedzony do ogrzanej wcześniej szklanki. Filiżanka byłaby bardziej elegancka, ale chcemy uchwycić kolor i przejrzystość naparu. Już podczas przelewania naparu można poczuć przyjemny zapach zielonej herbaty z delikatną nuta cytrusową. Napar jest klarowny i ma typowy dla herbat chińskich zielono-żółty kolor. W smaku czuć przede wszystkim słodycz zielonej herbaty. Jest też delikatna kwaskowatość i cierpkość pochodząca od cytrusów. Napar jest bardzo orzeźwiający i smaczny. Te same liście nadają się do ponownego zaparzenia z użyciem wody o tej samej temperaturze, ale czas powinien być wydłużony do 3 minut. Napar miał bardziej wyrazisty zielony kolor. W zapachu i smaku nadal wyczuwalna była zielona herbata i cytrusy. Jednak wśród cytrusów na pierwszy plan wybijała się bardziej cytryna. Kompozycja jest dobrze wyważona. Pomimo, że jest to herbata aromatyzowana, to dodatki nie zagłuszają całkowicie jej naturalnego smaku. Bardzo dobrze sprawdzi się, jako napój po obfitym posiłku lub do śniadania zamiast kawy. Jej orzeźwiające działanie szybko postawi na nogi nawet najbardziej zaspaną osobę. Co prawda jesień i zima to nie pory na herbaty mrożone, ale latem można ją będzie przygotować właśnie w ten sposób.