Coraz większą popularnością w Polsce cieszą się herbaty kwitnące. Najczęściej kupujemy je jako prezent dla ukochanej osoby. Piękne kwiaty w nietypowej oprawie. Jednak często zdarza się, że osoba obdarowywana nie do końca wie, w jaki sposób zaparzyć taką herbacianą kulkę. Dzisiaj opowiem jak to dobrze zrobić i czym różnią się poszczególne rodzaje herbat kwitnących.
Gdy udajemy się do sklepu po herbatę kwitnącą, zwykle wyobrażamy sobie piękny kwiat, który się z niej rozwinie. Jednak na miejscu okazuje się często, że to tylko niepozorna, szarawa kulka. Właśnie na tym polega cały urok tych herbat, że z małego zwitka herbaty powstaje coś pięknego.
No dobrze, ale jak wybrać herbatę, która nam będzie odpowiadała? Pomocny może okazać się sprzedawca, bo powinien znać swój towar. Najczęściej jednak zachwala on każdą herbatę ze swojego sklepu i robi się problem. Mam jednak nadzieję, że jeśli przeczytacie ten artykuł, to wybór stanie się łatwiejszy.
Należy zacząć od wyjaśnienia, jakich herbat używa się do tworzenia tych małych arcydzieł. Najczęściej są to herbaty białe i zielone. Można też spotkać się z herbatami czarnymi, ale to sporadyczne przypadki, ponieważ napar z herbaty czarnej jest ciemny i kwiaty będą słabo widoczne. Na szczęście, niezależnie od tego, czy kulka jest zwinięta z herbaty białej, czy zielonej, po zaparzeniu będą one tak samo smaczne. Dzieje się tak, ponieważ do produkcji kulek kwiatowych stosuje się liście odporne na wysokie temperatury i długie parzenie, a większość suszu składa się z delikatnych łodyżek, bo łatwiej je wiązać.
Poza samą herbatą ważne są kwiaty i ich kompozycje. Najpopularniejsze blooming tea mają jedynie kwiat liczi (różowy). Używa się też kwiatu lilii (jasnożółty), osmantusa (pomarańczowy) i jaśminu (prawie biały). Po zaparzeniu nie tracą one swoich kolorów, a to jest ważne. Wyobraźmy sobie piękną kompozycję z bławatkiem, którego płatki po zetknięciu z gorącą wodą stają się blade. Nie o to chodzi, prawda?
Gdy już mamy herbatę i kwiaty, to trzeba się zastanowić, w jaki sposób była ona zwinięta. Może się wydawać, że nie ma to większego znaczenia, ale postaram się rozwiać wątpliwości. Pomijając różne kształty od klasycznych kulek po najbardziej wymyślne figury, ważne jest to czy kwiat jest widoczny na zewnątrz czy też schowany w liściach herbacianych. Oczywiście większą niespodzianką będzie rozwijanie się kwiatu, którego wcześniej nie było widać. Jednak dla osoby, która po raz pierwszy będzie miała okazję parzyć herbatę kwitnącą lepiej wybrać wersję z widocznym kwiatem. Po prostu taka wersja zawsze się zaparzy i rozwinie, herbaty z ukrytymi kwiatami są bardziej wymagające i niewielki błąd podczas parzenia może skończyć się nierozwinięciem kompozycji kwiatowej.