Jak wszyscy pewnie wiedzą herbata wywodzi się z Chin lecz to dopiero Japończycy wynieśli ten napój na wyżyny. Herbata miała duży wpływ na japońską architekturę – dzięki ceremoniałowi herbacianemu powstały specyficzne pawilony herbaciane. Mistrzowie ceremonii herbacianych zaprojektowali sławne japońskie ogrody. Również japońska ceramika, czy sztuka zdobienia tkanin wiele zyskały dzięki herbacie.
Matcha
W pawilonach herbacianych pito matchę – czyli sproszkowaną herbatę zieloną. Oryginalna matcha wytwarzana jest w niewielkich ilościach i z ogromną pieczołowitością – dlatego jest bardzo droga. Miesiąc przed zbiorami plantacja herbaty jest osłaniana od promieni słonecznych za pomocą mat bambusowych. Zbierane są tylko najmłodsze listki. Bezpośrednio po zbiorze poddawane są działaniu gorącej pary wodnej, aby zatrzymać proces fermentacji. Następnie wilgotne jeszcze listki są zwijane i suszone, a następnie ucierane w żarnach.
Pawilon herbaciany
W pawilonach herbacianych odbywała się ceremonia herbaciana, podczas której wszyscy uczestnicy powinni czuć się akceptowani i zostać życzliwie przyjęci. Goście wchodząc do pawilonu przez maleńkie drzwi, mające nie więcej niż 90 cm wysokości – pochylali się nisko. Pawilon herbaciany powinien być pusty, za wyjątkiem tego, co można chwilowo w nim umieścić dla zaspokojenia czyjejś potrzeby estetycznej. Może to być przyniesiony na tę okazję jakiś specjalny przedmiot artystyczny i wówczas wszystko inne zostaje dobrane i urządzone tak, by uwypuklić piękno głównego obiektu.
Herbata dzisiaj
Obecnie w zależności od kultury i tradycji herbatę spożywa się na wiele sposobów – gorącą lub zimną, z mlekiem, cukrem czy rumem.
Anglicy każdy dzień rozpoczynają od picia tzw. morning tea – najczęściej z mlekiem i biszkoptami. Brytyjczykom zawdzięczamy również „five o’clock”. Jest to czas, kiedy robią sobie przerwę, aby się odprężyć (tzw. afternoon tea). Podobnie jest wieczorem, kiedy kosztują tzw. high tea. Warto pamiętać, że niegdyś w Polsce, do dobrego tonu należało niezobowiązujące spotykanie się na „fajfie”.
Szkoci i Irlandczycy dodają często do herbaty śmietankę, a we Francji herbata podawana jest przy okazji spotkań towarzyskich, zabaw i gry w karty. Najczęstszym jej dodatkiem są kanapki i ciasto.
Herbata w Polsce
Do Polski sposób parzenia i picia herbaty przywędrował głównie z Rosji. Herbatę gotowano tam w czajniczkach, imbryczkach, samowarach. Liście herbaciane trzymano długo w wodzie. Okazuje się jednak, że jeżeli liść herbaciany zbyt długo pozostaje w wodzie, to dodatkowo fermentuje, wydzielając składniki niekorzystne dla organizmu ludzkiego.
Na początku procesu parzenia herbaty wydziela się teina (czyli kofeina), dopiero po 3-5 minutach uwalniają się polifenole popularnie zwane taninami. Składniki te neutralizują działanie teiny, tak więc po około 7 minutach parzenia napar może być całkowicie jej pozbawiony i nie ma już właściwości pobudzających. W takim naparze znajduje się natomiast bardzo dużo garbnika dlatego herbata jest gorzka. Im bardziej pobudzający napój chcemy uzyskać, tym parzenie powinno być krótsze.
Moc naparu regulować można ilością zaparzanego jednorazowo suszu. Większą mocą charakteryzują się odmiany wysokogatunkowe, gdyż zawierają w suszu więcej młodych liści. Herbaty silnie rozdrobnione dają napar ciemny, lecz nie tak aromatyczny. Najczęściej, choć nie zawsze, mocniejsza herbata powinna dać po zaparzeniu ciemniejszy napar. Dobry napar powinien mieć żywą, ale niekoniecznie ciemną barwę.
Dlatego każdą herbatę należy parzyć zgodnie z jej rodzajem. Najczęściej sposób parzenia zależy od stopnia przefermentowania herbaty – inaczej przygotowujemy herbaty czarne, a inaczej białe czy zielone.