Bogactwo naparu

„Smak herbaty ma czar tak subtelny, że trudno jest się jej oprzeć (…). Każde przygotowanie naparu z liści ma swój indywidualny charakter, specyficzne koligacje z wodą i temperaturą, odziedziczonymi wspomnieniami, swój własny sposób snucia opowieści. Lecz zawsze musi zawierać w sobie prawdziwe piękno.” – tak pisał Kakuzo Okakura  w swojej „Księdze herbaty”.

Wydobycie z suszu herbacianego całego bogactwa smaku i aromatu jest trudne – zależy od wielu czynników, nawet od naszego nastroju, czy doświadczenia życiowego. Jednak kierując się kilkoma zasadami dotyczącymi techniki zaparzania herbaty możemy przygotować dobry napar.

Do Polski sposób parzenia i picia herbaty przywędrował głównie z Rosji. Herbatę gotowano tam w czajniczkach, imbryczkach, samowarach. Liście herbaciane trzymano długo były w wodzie. Nie jest to korzystne – badania wykazały, że jeżeli liść herbaciany długo pozostaje w wodzie, to dodatkowo fermentuje, wydzielając składniki szkodliwe dla organizmu ludzkiego.

Obecnie w Polsce na szczęście herbatę parzy się w inny sposób. Liść jest zaparzany przez odpowiedni czas dla danego gatunku herbaty, średnio 2 do 7 minut. Po tym czasie należy oddzielić liście herbaty od naparu.

Od długości parzenia herbaty zależy jej działanie. Na początku wydziela się teina, po 3-5 minutach – polifenole. Składniki te neutralizują działanie teiny, tak więc po 7 minutach parzenia napar może być całkowicie pozbawiony teiny i nie ma już właściwości pobudzających. W takim naparze znajduje się natomiast bardzo dużo garbnika – jest gorzki.