Esencja herbaciana

Esencję przygotowuje się w czajniczku – zalewając susz herbaciany wodą o odpowiedniej temperaturze. Od czasu zaparzania i temperatury wody zależą właściwości esencji – czy będzie pobudzająca, uspokajająca, gorzka a może – jak jodyna – dezynfekująca? Przygotowywanie esencji w małym czajniczku wywodzi się z Rosji. Do dziś często przygotowuje się tam herbatę w samowarze – w dolnej części wrze woda, a na górze, ogrzewany parą, znajduje się czajniczek z esencją herbacianą. Z czajniczka mocny napar herbaciany wlewamy do filiżanek i rozcieńczamy gorącą wodą. Turcy przygotowują swą esencję kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt minut. Wykorzystują do tego dwa dzbanki umieszczone jeden na drugim – w dolnym gotują wodę, zalewają nią susz herbaty w górnym dzbanku, następnie dolewają wody do dolnego – i gotują po raz drugi. Górny dzbanek z esencją jest przez cały czas ogrzewany parą z dolnego. Tak przygotowaną esencję herbacianą rozlewamy do szklanek i uzupełniamy gorącą wodą. W dalekiej Azji esencję herbacianą stosuje się czasami do… odkażania ran. Długo gotowanym wywarem z liści herbacianych, po ostudzeniu, przemywa się rany i bandażuje. Tak mocna esencja herbaciana działa ponoć skuteczniej niż wywar z kory dębu.